środa, 1 czerwca 2011

Piękno od pszczół



Wzmocnienie organizmu, poprawa apetytu, zwiększenie sprawności fizycznej, polepszenie pamięci - to tylko kilka z wielu właściwości mleczka pszczelego.

Royal Jelly czyli królewski dar, daje królowej pszczół ogromną witalność i długowieczność. W ten sam sposób działa na naszą skórę. Mleczko pszczele jest stosowane w kosmetologii jako preparat antybakteryjny oraz przeciw starzeniu się skóry.

Cudowna substancja

Mleczko pszczele produkowane jest przez młode pszczoły - robotnice, między 5 a 14 dniem ich życia. Mleczkiem są karmione wszystkie larwy w ulu i pszczele matki. Dlatego, jak wynika z badań, matki pszczele żyją od 4 do 6 lat, a robotnice tylko około miesiąca. Mleczko pozyskuje się z mateczników od połowy maja do końca lipca. Swoją konsystencją przypomina gęstą śmietanę. Jest koloru białego z perłowym odcieniem. Posiada specyficzny, lekko-kwaśny smak.
czytaj dalej


Świeże mleczko zawiera wiele cennych składników, takich jak białka, cukry, lipidy, kwasy organiczne, hormony, enzymy i biopierwiastki oraz witaminy. Mleczko pszczele jest produktem nietrwałym, wrażliwym na światło i wysokie temperatury. Szybko żółknie i wysycha, a jego aktywność biologiczna obniża się na skutek rozkładu wielu składników. Zamknięte w szczelnych pojemnikach, w temperaturze pokojowej zachowuje swoje właściwości przez kilka dni. Jednak przechowując je w lodówce w temp. 0 - 5 °C można korzystać z niego nawet przez rok. Aby wydłużyć czas przydatności, mleczko powinno się konserwować alkoholem, bądź miodem.
Pszczeli prezent dla kosmetyki

Mleczko pszczele stosowane jest w kosmetyce ze względu na właściwości antybakteryjne i spowalniające proces starzenia się skóry. Doskonale nawilża i wygładza skórę, przywracając jej naturalną świeżość.

- To rewelacyjna substancja przeciw starzeniu się skóry. Zwłaszcza w produktach naturalnych, jest ważnym składnikiem kremów, balsamów i płynów przeznaczonych do pielęgnacji cery dojrzałej - mówi Róża Nowakowska, kosmetolog z Nantes.pl. - Ponadto ma działanie tonizujące, reguluje wydzielanie sebum i poziom nawilżenia skóry - dodaje.

Mleczko pszczele stosowane jest również w preparatach przeznaczonych do pielęgnacji cery trądzikowej.

- Codzienne wzmacnianie i odżywianie obok oczyszczania, jest najważniejszym elementem pielęgnacji skóry z problemami - pisze trendsetterka ewelynka69 na jednym z kobiecych portali. Acnacidol pozyskiwany z mleczka pszczelego chroni skórę przed ponownym powstawaniem wyprysków i wspomaga odnowienie uszkodzonych komórek - kontynuuje ewelynka69, a podsumowując dodaje: - W efekcie odzyskujemy idealnie czystą, gładką, promienną cerę, bez wyprysków, zaskórników i zaczerwienień.
Inne dary z ula

Cudowne działanie na skórę wykazuje nie tylko mleczko. Właściwości upiększające innych preparatów pszczelich, takich jak miód, wosk, czy propolis znane są od wieków. Często znajdują się w składzie kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji skóry twarzy i rąk. Miód wygładza i rozjaśnia skórę oraz wpływa na nią odżywczo i regenerująco. Pobudza metabolizm skóry, poprawia jej ukrwienie. Zapobiega utracie wody z naskórka oraz powstawaniu wyprysków. Wosk pszczeli uelastycznia i zmiękcza skórę. Dzięki niemu kosmetyki łatwiej się rozsmarowują. Najczęściej stosowany jest do wyrobu balsamów, emulsji i mleczek. Propolis, czyli tzw. kit pszczeli, w ulu służy jako materiał budulcowy. Jego ekstrakt ma właściwości regenerujące i przeciwtrądzikowe. Zapobiega również nadmiernemu przetłuszczaniu się skóry.



czwartek, 26 maja 2011

Nanowoda także w paście do zębów


Promienny i piękny uśmiech to podstawa naszego dobrego wyglądu. Świadczy on nie tylko o naszej urodzie, ale również o zdrowiu. Nieodpowiednia higiena jamy ustnej może być przyczyną różnych dolegliwości, takich jak: próchnica, choroby dziąseł, nadwrażliwość zębów czy nieprzyjemny zapach z ust. Jak temu zaradzić? Prezentujemy najnowszy produkt firmy Nantes – pastę do zębów o wyjątkowych właściwościach.

Gdzie tkwi jej unikatowość?

Pasta do zębów* NANTES oparta jest na nanocząsteczkach hydroksyapatytu, czyli łatwo przyswajalnego wapnia. Stanowi on mineralne rusztowanie tkanki łącznej, odpowiedzialnej za mechaniczną wytrzymałość kości. Materiał ten jest niezastąpiony w przypadku występowania głębokich kieszeni kostnych, pionowych i poziomych zanikach kości przy zębach paradonotycznych.

Pasta jest efektem wieloletnich starań i doświadczeń lekarzy Centrów Stomatologicznych STOMADENT. Innowacyjne wykorzystanie hydroksyapatytu zapewni najlepszą ochronę przed chorobami przyzębia, próchnicą i kamieniem nazębnym. Pastę można stosować także profilaktycznie w celu zapobiegania chorobom dziąseł.

*Pasta powstała przy wsparciu Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach programu Innowacyjna Gospodarka.

wtorek, 24 maja 2011

Konkurs! Podaruj Mamie piękno od Nantes!


Uwaga!!! Konkurs ruszył. Do wygrania aż dwa rodzaje zestawów kosmetyków Nantes. Zapraszamy do zabawy pod podanym linkiem:)
http://na-szpilkach.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=292%3Akonkurs-podaruj-mamie-pikno-od-nantes&catid=15%3Akonkursy&Itemid=19

wtorek, 17 maja 2011

Niechciane pozostałości po wczesnej młodości

W końcu udało Ci się pożegnać z pamiątkami z okresu nastoletniego. Na dno szafy powrzucałaś zdjęcia pierwszej miłości, plakaty ulubionego boysbandu czy sekretny pamiętnik. Jednak największa zmora tamtych lat ciągle o sobie przypomina. O czym mowa? O trądziku.

Mediana wieku osób borykających się z trądzikiem wynosi 26,5 roku i ciągle wzrasta, pokazują badania przeprowadzone przez amerykańskich naukowców. Co więcej, dermatolodzy zgodnie przyznają, że problem ten w większości przypadków dotyczy kobiet. Dlaczego? Związane jest to ze wzrostem wahań hormonalnych. – Zmiany trądzikowe mają wiele przyczyn, ale najważniejszą z nich są zaburzenia hormonalne w funkcjonowaniu gruczołów dokrewnych: jajników (mogą wydzielać nadmierne ilości progesteronu i testosteronu), trzustki (zaburzenia wydzielania insuliny), nadnerczy (zaburzenia w produkcji testosteronu) oraz przysadki mózgowej (zachwiania w wydzielaniu prolaktyny) – mówi prof. Jemy Kim, dermatolog z Uniwersytetu w Kalifornii. Powody przeciążenia i nadprodukcji tych gruczołów najczęściej są związane ze stanem fizjologicznym – ciąża, karmienie piersią i menopauza, zaburzenia hormonalne podczas cyklu miesięcznego, stres, niewłaściwa dieta. Na szczęście, jak każdą zmorę, i tę możemy skutecznie pokonać.

Retinoidy, nanowoda, kwas salicylowy i glikolowy

Co może być gorszego od czerwonych krostek pokrywających naszą twarz? Wydaję się, że już nic. A jednak, są jeszcze blizny potrądzikowe. – Retinoidy świetnie nadają się do walki z wypryskami. Nie tylko wygładzają cerę, ale również zwiększają produkcję kolagenu, który wypełnia blizny – mówi Róża Nowakowska, kosmetolog z Nantes.pl. – Dodatkowo warto sięgnąć po kremy zawierające nanowodę. Nanocząsteczki wody dostarczają do głębokich warstw naskórka składniki oczyszczające zawarte w kosmetykach, utrzymując jego równowagę i odżywienie – dodaje. Pobudzona do regeneracji skóra łatwiej radzi sobie ze stanami zapalnymi, odwdzięczając się gładkim i świeżym wyglądem, bez wyprysków i zaskórników. Świetnie sprawdzają się także kwasy – salicylowy i glikolowy. Rozjaśniają one ciemne plamy, pozostające po głębokich bliznach.

Bratek

Znany jest przede wszystkim jako roślina ozdobna. Zielarzom nie obce są również jego właściwości lecznicze. Działanie przeciwbakteryjne tego kwiatu sprawiło, iż jest on używany przy łagodzeniu schorzeń dermatologicznych, takich jak trądzik czy wypryski. Najlepiej stosować napar z bratka zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie. W większości sklepów zielarskich, aptek oraz sklepów ze zdrową żywnością znajdziemy herbatkę z bratka. Na efekty jej działania należy czekać około trzech miesięcy. Początkowo zwykle następuje pogorszenie stanu cery – to znak, że organizm oczyszcza się z toksyn. Jednak po tym okresie cera staje się gładsza, a liczba zmian trądzikowych maleje. Wystudzony napar z bratka możemy zastosować także jako kosmetyk – warto przemywać nim codziennie skórę ze zmianami trądzikowymi.

Drożdże

Jedną z najlepszych, naturalnych metod na trądzik są zwykłe drożdże spożywcze. Produkt ten bogaty jest w ważne dla skóry witaminy z grupy A, B i D. – Najważniejsze są witaminy z grupy D, gdyż wpływają normalizująco na pracę gruczołów łojowych. Likwidują samą przyczynę trądziku, a nie tylko jego objawy – mówi Róża Nowakowska z Nantes.pl. Aby uzyskać optymalne efekty, trzy razy w tygodniu należy nakładać na twarz maseczkę z drożdży. Możemy ją przygotować same, mieszając drożdże z mlekiem albo zakupić w drogerii.

Firma Nantes, jako pierwsza na świecie wykorzystuje NANOwodę do produkcji kosmetyków. Dzięki tej innowacyjności, produkty kosmetyczne są bardziej skuteczne oraz dają lepsze i szybsze rezultaty. Nantes jest prekursorem kosmetyków z serii NANO Aqua+, których podstawą są unikatowe właściwości wody. W ramach swoich usług firma Nantes w u.br. uruchomiła także Klinikę Zdrowia i Urody Nantes, która oferuje zabiegi kosmetyczno- zdrowotne wykorzystujące także wyjątkowe właściwości NANOwody. Obecnie Nantes chce być również internetowym dystrybutorem naturalnych kosmetyków.



Nie wstydź sie nóg latem


Cellulit to jeden z najczęstszych i najbardziej uporczywych problemów skórnych. Dermatolodzy szacują, że boryka się z nim około 80% kobiet. Walka z pomarańczową skórką nie należy do łatwych. Wymaga od nas dużej dyscypliny, samozaparcia i systematyczności w pielęgnacji.



Wytrwałość będzie nam teraz szczególnie potrzebna. Do wakacji pozostały zaledwie dwa miesiące, a po zimowym lenistwie i błogim objadaniu się, ciało nie zawsze wygląda tak, jak byśmy tego chciały. Przedstawiamy Wam kilka niezawodnych sposobów, dzięki którym na wakacjach będziecie cieszyć się gładką, jędrną skórą.



Masaż bańkami

Do tego zabiegu potrzebujesz specjalnego silikonowego „kieliszka” lub bańki chińskiej. Partie ciała dotknięte pomarańczową skórką (uda, biodra, brzuch) nasmaruj najpierw kremem antycellulitowym albo olejkiem. Następnie przystaw przyrząd do skóry i mocno przyciśnij – pod wpływem próżni skóra zostanie zassana do wewnątrz bańki lub kieliszka. Kolejnym krokiem jest masaż. Wykonuj go delikatnie, „ciągnąc” kieliszek lub bańkę pionowo z dołu od kolan do góry w kierunku serca tak, aby nie oderwać ich od skóry. Gdy nabierzesz wprawy, masuj skórę ruchami kolistymi lub zygzakowatymi. - Metoda ta przynosi rewelacyjne efekty – pod wpływem podciśnienia pobudzone zostaje krążenie krwi i limfy w tkance podskórnej, w której nierówno gromadzi się tłuszcz. Dzięki temu skupiska komórek tłuszczowych ulegają rozbiciu i są wydalane – mówi Róża Nowakowska, kosmetolog z Nantes.pl. Dodatkowo z organizmu usuwany jest nadmiar wody, a wzmożone ukrwienie sprawia, że skóra staje się jędrna i nabiera ładnego kolorytu. Aby zmiany były zauważalne, masaż wystarczy wykonywać 8 minut codziennie przez miesiąc.


Kamfora

Posmaruj brzuch, uda pośladki maścią kamforową. Następnie owiń ciało zwykłą, przezroczystą folią spożywczą. Kamfora posiada właściwości rozgrzewające oraz zwiększa pocenie. Folia natomiast zapobiega parowaniu. W ten sposób pozbędziesz się nadmiaru niechcianego tłuszczu.


Sok z cytryny

Natrzyj ciało cytryną i owiń je w przezroczystą folię. Cytryna działa podobnie jak kwasy owocowe w kosmetykach, a owinięcie ciała folią pozwala na dogłębne oddziaływanie substancji aktywnych. Zaleca się także kąpiele w letniej wodzie z dodatkiem olejków eterycznych. Doskonale w tym przypadku sprawdza się pomarańczowy, rozmarynowy oraz cytrynowy.

Peeling kawowy

Zaparzone fusy po kawie zmieszaj z cynamonem. Do mikstury dodaj żel pod prysznic, oliwkę kosmetyczną lub oliwę z oliwek. Mieszaj tak długo, aż otrzymasz jednolitą masę. Następnie starannie masuj całe ciało. Pozostałości spłucz letnią wodą. Po osuszeniu ciała użyj balsamu antycellulitowego.
Warunkiem skuteczności powyższych zbiegów jest ich regularne i konsekwentne stosowanie. Pierwsze rezultaty będą widoczne już po miesiącu. Aby zwiększyć ich efektywność, należy połączyć je z gimnastyką i odpowiednią dietą. Codziennie jedz produkty zawierające antyoksydanty (witamina, A, E i C) oraz lecytynę. Witaminy znajdziesz w owocach i warzywach – dzięki nim wzmocnisz tkankę łączną skóry. W lecytynę, która odpowiada za odbudowę ścian komórek skóry, bogate są jajka i soja.

piątek, 29 kwietnia 2011

Majowy weekend dla skóry

W planach długi, majowy weekend. Już odliczasz dni do zaplanowanych górskich wspinaczek, jazdy na rowerze, czy spacerów po lesie. Chcesz spędzić ten czas aktywnie? Możesz zadbać o ruch każdej części ciała - nawet twarzy. Ćwiczenia mięśni twarzy to nie tylko chwila relaksu i dobrej zabawy. Systematyczna gimnastyka to przede wszystkim piękny wygląd cery.

Utrzymać młodzieńczy wygląd

Majowy weekend dla skóryWeekend to idealny czas na regenerację skóry. Nie musimy nakładać makijażu i mamy w końcu chwilę wolnego na odpowiednią pielęgnację. Jednak nawet najlepsze kosmetyki nie poradzą sobie ze wszystkimi mankamentami naszej cery. Większość z nas narzeka na mało jędrną skórę, podkrążone oczy, zmarszczki oraz pojawianie się tak zwanej „drugiej brody”. Z tymi problemami poradzą sobie odpowiednio dobrane ćwiczenia mięśni twarzy. - Regularną gimnastykę należy rozpocząć, gdy tylko zobaczymy pierwsze niedoskonałości. Wtedy przyniesie ona najlepsze rezultaty. Skurcze mięśni wywołane dzięki ćwiczeniom zwiększają przepływ krwi i rozprowadzają tlen w skórze. Po zakończeniu ćwiczeń mięśnie i skóra są rozgrzane i ukrwione - mówi Róża Nowakowska, kosmetolog z Nantes.pl. - Wtedy najlepiej nałożyć na twarz krem lub maseczkę. Kosmetyki wchłoną się o wiele szybciej i przyniosą widoczne rezultaty - dodaje. Pamiętajmy, że ćwiczenia podtrzymują elastyczność mięśni twarzy i szyi, dzięki czemu cera wygląda młodziej. Regularna gimnastyka spowalnia proces starzenia się skóry. Aby trening przyniósł pożądany efekt, należy wykonywać ćwiczenia codziennie przez 10-15 minut. Oto kilka propozycji.

Przeciw opadającym kącikom ust

Opuszkami palców dotknij miejsce tuż nad kącikami ust. Postaraj się pomyśleć o czymś przyjemnym. Już przy niewielkim uśmiechu poczujesz, jak podnoszą się mięśnie podtrzymujące kąciki ust. Bardzo dobry efekt uzyskasz "uśmiechając się na siłę". Co to oznacza? W chwilach, gdy jest Ci smutno lub jesteś zdenerwowana po prostu uśmiechnij się.

Policzki do góry

Uśmiechnij się szeroko otwierając usta i oczy, tak jakbyś się czymś zdziwiła. Ćwiczenie to sprawia, że mięśnie całej twarzy napinają się.

Broda doskonała

Zrób "łabędzią szyję", czyli wyciągnij ją jak najdalej ku górze. Wykonaj po kilka skłonów głową do przodu, do tyłu oraz na boki, następnie niewielką ilość ruchów obrotowych głowy. Ćwiczenie to pomoże zlikwidować tak zwaną „drugą brodę”.


Worki STOP

Mając otwarte oczy patrz na przemian w prawo, w lewo, do góry i na dół. Następnie wykonaj ruchy okrężne gałkami oczu. Przy obu ćwiczeniach zwróć uwagę, aby nie marszczyć czoła.
Unieś brwi palcami wskazującymi. Potem szybko i mocno zaciskaj i rozluźniaj powieki. Powyższe ćwiczenia pomogą zlikwidować „worki” pod oczami.


wtorek, 26 kwietnia 2011

Wielkanocne jaja nie tylko na świątecznym stole

O tej porze roku trudno będzie uniknąć „jajecznego tematu”. Nie chcemy Was jednak zanudzać kolejnymi przepisami na „jajka inaczej”. Podpowiemy natomiast w jaki sposób zmęczone kuchennymi przygotowaniami kobiety mogą wykorzystać zalety jaj w zaciszu domowej łazienki.

Ujędrnienie i nawilżenie skóry, zmatowienie cery tłustej, odżywienie włosów, to tylko niektóre właściwości jakie posiada jajko. W kosmetykach często znajdują się składniki występujące w jajkach. Żółtko bogate jest w ważne dla naszej cery witaminy A, B i E oraz minerały, jak: jod, żelazo i fosfor. Białko natomiast ma właściwości ściągające i odmładzające. Jeśli więc po Świętach nie będziesz już mogła patrzeć na jajka, pozbądź się ich nadmiaru poprawiając jednocześnie swoją urodę.

Żółtko a’la nawilżenie

Z żółtka w łatwy i prosty sposób można przyrządzić nawilżające mleczko do cery suchej. Wystarczy dodać do niego stołową łyżkę octu owocowego, łyżeczkę cukru trzcinowego oraz pół szklanki oleju. Dobrze przygotowany preparat powinien mieć konsystencję mleczka. – Niewielką ilość kosmetyku nakładamy na wacik i przecieramy twarz, następnie zmywamy wodą. Miksturę należy stosować przez kilka dni, najlepiej tuż przed snem – radzi Katarzyna Ratosz, kosmetyczka z Poznania. Emulsja z żółtka jajka to doskonały, domowy sposób na szybkie nawilżenie cery suchej. Dodatkowo żółtko zawiera żelazo, fosfor i jod – minerały niezbędne do zdrowego wyglądu naszej cery. Dlatego warto także używać żółtko w czystej postaci, na przykład jako maseczkę do twarzy. Aby osiągnąć najlepsze efekty, nakładamy ją na 15 minut. Po tym czasie zmywamy letnią wodą.

Białko a’la zmatowienie

Ten przepis idealnie nadaje się nie tylko dla tych kobiet, które mają problem z nadmiernym błyszczeniem się cery, ale także z rozszerzonymi porami. Do ubitej z białek piany dodajemy kilka kropel soku z cytryny i delikatnie mieszamy. Tak przygotowaną mieszankę nakładamy okrężnymi ruchami na twarz. Po upływie około 20 minut zmywamy maseczkę letnią wodą. – Białko idealnie ściąga cerę i nadaje jej naturalnego blasku, jednocześnie zapobiega nadmiernemu produkowaniu przez naszą cerę sebum – mówi Róża Nowakowska z Nantes.pl. Dodatkowa wskazówka dla osób o cerze mieszanej – maseczkę należy nakładać jedynie na „strefę T”, czyli czoło, nos, brodę. Kobiety, które chcą przywrócić swojej skórze zdrowy wygląd, a mają cerę normalną również mogą stosować ten zabieg. Powinny jednak zrezygnować z dodania do ubitego białka soku z cytryny.

Bez skorupki a’la piękne włosy

Maseczka na włosy to chyba najbardziej popularne zastosowanie jajka w „domowej kosmetyce”. Możliwości mieszania różnych składników jest wiele. Jednak naszą bazą wyjściową jest żółtko. Polecamy połączenie dwóch żółtek, pół łyżeczki oliwy z oliwek i kilka kropel soku z cytryny. Oliwę z oliwek można zamienić na olej rycynowy. Dobrze zmieszane składniki nakładamy na włosy i pozostawiamy na 15 minut. Dla lepszego efekty najlepiej założyć na włosy foliowy czepek. Miksturę należy bardzo dokładnie spłukać. Po takiej kuracji włosy będą lśniące, odżywione i nawilżone. Maseczka idealnie przygotowuje włosy przed sezonem wiosenno – letnim, kiedy będą narażone na szkodliwe działanie promieni słonecznych.

Wyprawa w poszukiwaniu kobiecego piękna

Podróże kształcą, tak mówi stare polskie powiedzenie. Co prawda na wakacje jest jeszcze za wcześnie, ale wraz z nadejściem wiosny warto poznać kilka kobiecych sekretów z całego świata. Jeśli znasz już wszystkie rodzime rady dotyczące urody, zapraszamy na krótką wycieczkę po najciekawszych zakątkach kobiecego piękna.
Każda kobieta wie, że najcenniejsze wskazówki dotyczące urody to te, które są przekazywane z pokolenia na pokolenie. „Babskie" sekrety szeptane na ucho często w niezmienionej formule potrafią przetrwać wieki. Co więcej, większość z tych rad możemy wykorzystać przy domowej toaletce, nie wyruszając w kosztowną, daleką podróż.

Herbata - kierunek Daleki Wschód
Niejedna z nas potrafi wymienić wszystkie właściwości zielonej herbaty. Wiemy, że pita regularnie oczyszcza i uodparnia nasz organizm (filiżanka zielonej herbaty zawiera więcej witaminy C niż jedna pomarańcza). Szerokie zastosowanie zielonej herbaty w kosmetologii również nie jest niczym nowym. Dlaczego zatem nie wykorzystać zbawiennych właściwości tej rośliny w zaciszu domowym?

- Kompresy z zielonej herbaty warto przykładać na zmęczone powieki - przywrócą naszym oczom blask. Herbata oczyszcza również cerę i organizm z toksyn, będących jedną z przyczyn cellulitu - mówi Róża Nowakowska z Nantes.pl.

To nie wszystko. Chinki nadają swoim włosom dodatkowego blasku dzięki połączeniu dwóch filiżanek naparu z zielonej herbaty i kilku kropel rozmarynu. Mieszkanki Dalekiego Wschodu przecierają również cerę wacikiem zanurzonym w zaparzonej zielonej herbacie. Zabieg pomaga w odżywieniu skóry oraz chroni przed szkodliwym działaniem UV.


Olejek arganowy - kierunek Afryka
Nie od dziś wiadomo, że Egipcjanki to jedne z najpiękniejszych kobiet świata. Najsłynniejsza z nich - Kleopatra zawróciła w głowie nie jednemu, a dwóm wielkim władcom Cesarstwa Rzymskiego. Choć nie wszystkie z nas muszą zawładnąć imperium, to każda zasługuje na królewski wygląd. Olejek arganowy, powszechnie stosowany przez Egipcjanki, to kosmetyk uniwersalny. Idealnie nadaje się do nawilżania i pielęgnacji skóry suchej. Świetnie radzi sobie także ze zmarszczkami. Zawarty w składzie stygmasterol, tirukallol i witamina E regenerują naskórek, wzmacniają komórki i zapobiegają pojawianiu się bruzd. Dodatkowo, olejek ma właściwości przeciwzapalne i chroniące skórę przed i po opalaniu. Doskonale nadaje się również do pielęgnacji włosów. Stosowany po umyciu, na mokre jeszcze włosy wygładza je i nadaje im blasku. Warto również używać go przy pielęgnacji skóry rąk i paznokci.

Papaja - kierunek Ameryka Łacińska
W Ameryce Łacińskiej unikatowe właściwości papai znane były już setki lat temu. Mieszkańcy tego kontynentu nazywają ją "owocem długiego życia", a drzewo, na którym rośnie, "drzewem zdrowia". Chcąc zapewnić sobie młodą i gładką skórę na dłużej, kobiety z plemion Azteków stosowały właśnie maseczki z papai. Badania naukowe potwierdziły jej właściwości odżywcze.

- Papaja posiada enzym papinę, który rozmiękcza i usuwa obumarłe warstwy naskórka, nie naruszając zdrowej skóry. Maseczka z miąższu papai pomaga zmiękczyć skórę i wyrównać jej napięcie. Jest szczególnie polecana w przypadku suchej, łuszczącej się, szorstkiej skóry - mówi Anna Krzywy, dermatolog z Poznania.

czwartek, 31 marca 2011

Kosmetyki naturalne – nowi przyjaciele kobiety XXI wieku


Podczas codziennych zakupów coraz częściej kierujemy się dwoma czynnikami: naturalnością i organicznością produktów. Chcemy, aby panujący obecnie eko-trend był nie tylko sposobem myślenia, ale również sposobem na życie. Czas postawić kolejny krok na tej drodze i poznać wyjątkowe działanie kosmetyków naturalnych.

Kosmetyki naturalne to drogeryjny odpowiednik ekologicznych produktów spożywczych. We współczesnym świecie naturalny i zdrowy to określenia, które nie powinny kojarzyć się jedynie z żywnością. Nie tylko nasze wnętrze potrzebuje uwagi, ale także cera – najczęściej narażona na szkodliwe działania zanieczyszczeń środowiska.

Zamiast nadwrażliwej – normalna
Coraz częściej kosmetyczki i dermatolodzy mają do czynienia z przypadkami podrażnionej, nadwrażliwej skóry skłonnej do alergii. Jest to spowodowane nie tylko zanieczyszczeniami powietrza czy wody, ale również źle dobranymi kosmetykami, składającymi się głównie ze sztucznych składników i konserwantów. Dlatego powinniśmy skupić się na zawartości naszych kosmetyków w takim samym stopniu, w jakim zwracamy uwagę na pochodzenie oraz ekologiczny proces wytwarzania tego co jemy. – W przypadku kosmetyków naturalnych obok działania najważniejszy jest skład produktu. Każdy element jest starannie dobrany, aby uniknąć prawdopodobnych alergenów oraz konserwantów – mówi Róża Nowakowska kosmetolog z Nantes.pl. Często są to kosmetyki bezzapachowe lub o bardzo delikatnej nucie zapachowej, ponieważ skomponowane zostały z naturalnych olejków eterycznych.

Zamiast niedoskonałej – naturalna
Oprócz nadwrażliwości częstym powodem, dla którego udajemy się do salonu kosmetycznego lub dermatologa są kłopoty z trądzikiem. Niestety problem ten nie dotyczy jedynie nastolatek, ale również kobiet po dwudziestym roku życia. – Dziewczyny, które mają cerę skłonną do wyprysków, bardzo często błędnie stosują inwazyjne i podrażniające skórę kosmetyki antybakteryjne i przeciw trądzikowe – wypowiada się wizażystka Anna Kołodziej. – W takich przypadkach zarówno do pielęgnacji, jak i makijażu najlepiej jest stosować kosmetyki naturalne i mineralne – dodaje. Nie tylko walory zdrowotne tego rodzaju kosmetyków są doceniane przez kobiety, ale także ich wartość pielęgnacyjna. Kremy i maseczki naturalne nie zatykają porów. Wówczas skóra oddycha, co przeciwdziała powstawaniu zaskórników. Zawierają też minerały, dzięki którym cera nie tylko jest doskonale pielęgnowana, ale i leczona z wszelkich niedoskonałości.

Częściej znaczy lepiej
Kosmetyki naturalne w swoim składzie nie mają substancji konserwujących, dlatego ich termin przydatności jest krótszy niż typowych artykułów drogeryjnych. Całkowite pozbycie się związków chemicznych z tego rodzaju wyrobów to ich największa wartość. Stosunkowo krótki termin ważności, od 6 do 12 miesięcy, zobowiązuje do częstszej kontroli świeżości kosmetyków i wymiany zawartości naszej kosmetyczki. Dzięki temu skupiamy się na tych produktach, które są nam naprawdę potrzebne – przecież liczy się jakość, a nie ilość.

Jak zachować świeżość kosmetyków na dłużej?

Każda kobieta uwielbia stosować kosmetyki. Przed użyciem dokładnie sprawdzamy ich skład, konsystencję, zapach tak, aby najlepiej pielęgnowały nasze ciało. Jednak często zapominamy o podstawowej zasadzie. Jeśli kosmetyk ma zachować swoją wartość jak najdłużej, to musi być odpowiednio przechowywany.


Z reguły trwałość kosmetyków wynosi około trzech lat, w przypadku kosmetyków na bazie naturalnych składników od 6 do 12 miesięcy. Czas ten ulega błyskawicznemu skróceniu, jeśli nie są one właściwie przechowywane. Nawet te ekskluzywne po miesiącu mogą stracić swoje unikatowe właściwości. Warto więc przestrzegać kilku zasad, aby cieszyć się ich działaniem jak najdłużej.


Zimno, chłodno, zacieniono

Większość kobiet przechowuje kosmetyki na półce w łazience. A to duży błąd! Panuje tam bowiem zbyt wysoka temperatura oraz zbyt duża wilgotność powietrza. Pod ich wpływem kosmetyki znacznie szybciej się psują, a ich unikatowe właściwości ulegają niekorzystnym zmianom. Dodatkowo musimy pamiętać, że są to produkty fotoczułe. Powinnyśmy zatem chronić je przed światłem zarówno słonecznym, jaki i sztucznym. Pod wpływem ciepła wiele witamin zawartych np. w kremie, po podgrzaniu traci wszystkie swoje właściwości. Nie kupujmy także produktów z wystaw sklepowych, czy też półek podświetlanych halogenem. Mogły tam stać dłuższy czas i być narażone na intensywne działanie sztucznego oświetlenia lub słońca. - Aby kosmetyki służyły nam jak najlepiej, powinno się je przechowywać w suchym, chłodnym i zacienionym miejscu. Zimno zapobiega rozwojowi drobnoustrojów i przedłuża trwałość kosmetyków- mówi Róża Nowakowska kosmetolog z Nantes.pl. Idealnie do tego nadaje się sypialnia lub pokój. Ewentualnie możemy schować kosmetyki do kuferka i postawić w szafce.


Szczelne zamknięcie

Dla trwałości kosmetyków niezwykle ważne jest szczelne zamykanie ich opakowań. Niewiele z nas wie, że pod wpływem powietrza kosmetyki szybciej jełczeją. - Dodatkowo na dłużej zachowamy świeżość kremu nakładając go czystymi rękoma. Jeżeli to możliwe, używajmy specjalnego aplikatora. W innym przypadku kosmetyk traci swoje właściwości – mówi Iza Wiciak, kosmetyczka z Wrocławia. Dobrym rozwiązaniem jest także zakup preparatów we wszelkiego rodzaju tubkach, w spreju lub opakowaniu z pompką, atomizerem. Nie musimy wtedy ich dotykać, co minimalizuje ryzyko dostania się do kosmetyku drobnoustrojów, które mogą zniszczyć właściwości produktu lub przyśpieszyć jego starzenie. Nie kupujmy również dużych opakowań z krótkim terminem przydatności. W zależności od rodzaju produktu, waha się on od 6 miesięcy do 3 lat. Gdy poczujemy nieprzyjemny, dziwny zapach lub zobaczymy podejrzanie wyglądający nalot, należy zaprzestać używania kosmetyku, nawet jeśli nie upłynął jeszcze termin podany na etykiecie. Pamiętajmy również, że kremy tzw. “naturalne” lub “organiczne” najlepiej przechowywać w lodówce. Należy uważać także na wyprzedaże i przeceny. Bardzo często sprzedawcy chcą się w ten sposób pozbyć kosmetyków, których termin ważności zbliża się niebezpiecznie szybko.

Nowa cera na wiosnę

Od kilku dni możemy cieszyć się prawdziwie wiosenną pogodą. Powietrze jest coraz cieplejsze, słońce mocniej przygrzewa. Gdyby nie nasza zmęczona, wysuszona skóra dawno zapomniałybyśmy o zimie. Wykorzystajmy zatem wiosenną aurę do zabiegów pielęgnacyjnych. Najlepszym sposobem na natychmiastowe przebudzenie i odżywienie skóry twarzy są wiosenne maseczki.

Kuracja ekspresowa

Największą zaletą maseczek jest ich ekspresowe działanie. Po kilku minutach od zastosowania można zobaczyć pierwsze efekty. Znikają oznaki zmęczenia, skóra staje się elastyczna i nawilżona. Nic dziwnego, że taka kuracja staje się dla nas wyjątkową chwilą przyjemności. Na długotrwałe zmiany należy jednak poczekać. Nakładając kosmetyk 2-3 razy w tygodniu po miesiącu zauważymy, że stan naszej cery wyraźnie się poprawia. -Zawarte w maseczkach składniki, takie jak witaminy A, B czy E oraz alfa- hydroksykwasy, czyli kwasy owocowe mają działanie głęboko odżywcze, minimalizują skutki starzenia się skóry, a także pobudzają produkcję kolagenu- mówi Róża Nowakowska, kosmetolog z Nantes.pl. Warto więc od czasu do czasu pozwolić sobie na chwilę relaksu. Kilkanaście minut poświęconych na zabieg odpręża po stresującym dniu i sprawia, że od razu czujemy się lepiej.

Co wybierać?

Przy wyborze maseczek dobrze jest zaufać profesjonalnym producentom. W drogeriach znajdziemy szeroką gamę produktów przygotowanych specjalnie dla różnorodnych potrzeb cery. Pojawią się tu kosmetyki o działaniach nawilżających, wygładzająco-regenerujących, czy liftingujacych. Wśród produktów często polecanych przez kosmetologów wymieniana jest antybakteryjna nawilżająco-odżywcza maska do twarzy firmy Nantes. Produkt, choć dostępny tylko przez internet, znajduje też coraz większe uznanie wśród konsumentek. „Konsystencja maski jest znakomita, taka śmietankowa, nie spływa, ładnie się rozprowadza. Skóra po zastosowaniu maseczki wygląda na bardzo zadbaną. Muszę powiedzieć, że się nie zawiodłam”- pisze AnnaK na portalu kafeteria.pl. Producenci kosmetyków do twarzy proponują szeroką gamę maseczek o różnorodnym działaniu. Wśród produktów Ziaja znajdziemy maskę o nazwie „Anty-stres”, Verona natomiast proponuje maseczkę energetyzującą.

Polegaj na naturze

Wiosną możemy jednak zdecydować się na samodzielne zrobienie maseczki. Przygotowanie domowych specyfików jest bardzo łatwe. Składników również nie trzeba długo poszukiwać. Z pewnością znajdziemy coś odpowiedniego. Wystarczy otworzyć lodówkę i sięgnąć po świeże warzywa lub owoce. Zawarte w nich witaminy, a także kwasy mają zbawienne działanie dla naszej cery. W przygotowaniu maseczek świetnie sprawdzają się także jogurt, oliwa z oliwek czy miód. Zapewniają odpowiednią konsystencję mikstury. Przy nakładaniu maseczki pamiętajmy o ominięciu skóry wokół oczu. W tych miejscach jest ona delikatniejsza i ma inne potrzeby. Możemy jednak o nią zadbać przygotowując okłady ze schłodzonych plastrów z ogórka lub nasączonych w herbacie wacików. Domowe maseczki sprawdzają się przy każdym rodzaju cery. Oto kilka propozycji masek na twarz dostosowanych do konkretnych typów skóry.

MASECZKA MLECZNO JARZYNOWA
Dla cery suchej i wrażliwej.
Składniki: świeży twarożek, słodka śmietana, sok z marchwi lub marchew

Łyżeczkę świeżego twarożku mieszamy z łyżeczką słodkiej śmietanki i łyżeczką soku z marchwi (lub utartą drobno marchewką). Papkę rozprowadzamy na twarzy. Następnie spłukujemy ciepłą, a następnie letnią wodą.

MASECZKA Z SELERA

Dla cery odwodnionej

Składniki: seler, żółtko jajka, miód

Łyżkę startego na tarce selera zmieszaj z żółtkiem jajka. Można dodać pół łyżeczki miodu. Nałóż na twarz i szyję, pozostaw na 15 minut.

MASECZKA DO TWARZY Z CYTRYNY I MLEKA
Dla cery zmęczonej i ziemistej.

Składniki: 1 cytryna, mleko lub śmietana.

Zmieszaj sok z cytryny z dwoma łyżkami mleka bądź śmietany. Nakładaj na twarz oraz dekolt i masuj przez kilka minut (to idealna maseczka przed snem). Potem umyj dokładnie twarz. Skóra powinna być rozjaśniona, bardziej miękka i sprężysta.

MASECZKA DO TWARZY Z MIĘTY, JABŁKA I OGÓRKA
Odpowiednia dla cery tłustej, łojotokowej, trądzikowej.

Składniki: pół ogórka, 1 nieduże jabłko, sok cytrynowy, świeża mięta.

Ogórek obierz i drobno pokrój. Jabłko obierz, usuń gniazdo nasienne, pokrój na kawałki. Dodaj łyżeczkę soku cytrynowego i garść świeżych liści mięty. Miksuj przez chwilę. Nakładaj na twarz czubkami placów. Pozostaw na 15 minut, zmyj letnią wodą.



czwartek, 24 lutego 2011

Zimowy powrót lata


Gdzie się podziała piękna, opalona cera, którą mogłyśmy oglądać w lustrze tuż po powrocie z wakacji? Dlaczego teraz jest sucha, matowa i zaczerwieniona? Tak właśnie działa na nią zimowa aura. W tym okresie nasza skóra jest narażona na utratę wody oraz zaczerwienienie. Co zrobić aby odzyskać jej zdrowy wygląd?

Czas tylko dla skóry
Podczas zimy praktycznie codziennie na naszą skórę działają niekorzystne czynniki atmosferyczne. Pozwólmy jej od czasu do czasu odpocząć od zimowych wahań temperatury. Spędzając weekend w domowym zaciszu zadbajmy o stan naszej cery. W pierwszej kolejności musimy przygotować skórę do zastrzyku energii, którym chcemy ją obdarować. Pielęgnację zacznijmy od wykonania peelingu całego ciała. Odpowiedni kosmetyk można przyrządzić samemu. Wystarczy zaparzyć kawę po turecku z dużą ilością fusów. Odsączyć wodę i dodać wybrany przez siebie składnik: sól, oliwkę, bądź garść cynamonu. Tak przyrządzony peeling rozprowadzamy po ciele, a po chwili dokładnie spłukujemy. Do skóry twarzy, która jest znacznie delikatniejsza, lepiej stosować gotowe peelingi. Idealnym będzie np. oliwkowy peeling firmy Nantes, który odpowiednio złuszczy martwy naskórek i dodatkowo pozostawi cerę nawilżoną. Tak przygotowana skóra jest gotowa na przyjęcie kolejnej porcji składników pielęgnacyjnych, które dostarczą jej teraz kremy. - Różnego rodzaju kremy czy maseczki dobrze jest nakładać na odpowiednio oczyszczoną i pozbawioną zrogowaciałego naskórka skórę. To pozwoli na skuteczniejsze wchłanianie się substancji odżywczych. W tym czasie ważne jest zadbanie również o jej odpowiednie nawilżenie. Cera dobrze nawodniona jest zdrowa, elastyczna, przyjemna w dotyku i wolniej się starzeje - mówi Róża Nowakowska, kosmetolog z Nantes.pl.
Codzienna pielęgnacja skóry kremami nawilżającymi powoduje pobudzenie komórek do autoregeneracji. - Należy wzmacniać naturalną barierę lipidową naskórka, gdyż im jest ona mocniejsza, tym mniej wody „ucieka” z wewnętrznych warstw skóry – twierdzi prof. Nichollas Perricone autor książki „ 7 sekretów piękna, zdrowia i długowieczność”.
Aby nawilżenie było odpowiednio wysokie i utrzymywało się przez dłuższy czas, warto stosować kremy, które zawierają emolienty – substancje tworzące na skórze tłuszczowy film, który powstaje po aplikacji kosmetyku. Ogranicza on parowanie wody z naskórka, co stanowi dodatkową barierę ochronną przed czynnikami zewnętrznymi. Tym sposobem skóra lepiej radzi sobie z huśtawką temperatury.

Kondycja psychiczna
Stan naszej skóry jest często odbiciem stanu naszego umysłu. Negatywne samopoczucie spowodowane przede wszystkim brakiem odpowiedniej ilości naturalnego światła sprawia, że nasza cera traci blask, a zmęczenie jest bardziej widoczne. Warto więc zadbać o dobry nastrój. Poświęćmy więcej czasu na odpoczynek i relaks.

Cera muśnięta słońcem
Zimą nie musimy od razu rezygnować z pięknego kolorytu naszej cery. I to nie solarium pozwala zachować nam świeży wygląd. Jeśli chcemy utrzymać skórę w zdrowiu i dobrej kondycji zdecydujmy się na stosowanie kremów brązujących. Sprawią one, że nasza skóra będzie wyglądała na naturalnie opaloną. Produkty brązujące nie działają przy tym inwazyjnie na jej głębsze warstwy. Dodatkowym plusem takich kremów jest fakt, że nie mają one tak intensywnego zapachu jak samoopalacze i nie nadają skórze żółtego odcienia.

piątek, 11 lutego 2011

Co czuje skóra, gdy zmienia sie temperatura?

Przez cały rok nasza skóra narażona jest na niekorzystne działanie czynników atmosferycznych. Wahania temperatury, wiatr, promieniowanie słoneczne, zbyt suche czy wilgotne powietrze nie są tym, co cera lubi najbardziej. A taką kapryśną pogodę możemy aktualnie obserwować za oknem. Nie zapominajmy także, że twarz to jedyna część ciała, która pozostaje zawsze odkryta. Zastanówmy się zatem, jak huśtawka temperatur wpływa na stan naszej cery i jak temu zaradzić.


Zimno i wilgotno kontra ciepło i sucho

W okresie zimowym wraz ze spadkiem temperatury odczuwamy intensywny chłód na skórze. W jednym
jej centymetrze kwadratowym znajduje się kilka razy więcej receptorów zimna niż ciepła. Co prawda niska temperatura pobudza krążenie oraz ujędrnia mięśnie twarzy, jednak należy pamiętać, że im zimniej
tym wolniej pracują gruczoły łojowe. Tłuszczowy płaszcz ochronny skóry staje się cięższy i następuje utrata wody. - W okresie zimowym należy stosować kremy głęboko nawilżające oraz bogate w składniki odżywcze. Powinny mieć one także gęstszą konsystencję, aby skutecznie chroniły skórę przed mrozem i zabezpieczały ją przed nadmierną utratą wilgoci - radzi Róża Nowakowska kosmetolog Nantes.pl. - To nie prawda, że woda zawarta w kremach zamarza na zimnym powietrzu. Większość wyparowuje zaraz po nałożeniu kremu na twarz – dodaje Nowakowska.

W laboratoriach kosmetycznych opracowano nowoczesną metodę pozyskiwania wody, w efekcie której powstaje nanowoda. Posiada ona wyjątkowe parametry: nie zamarza przy ujemnych temperaturach oraz nie doprowadzi się jej do wrzenia w warunkach domowych. Oprócz tego jest doskonałym nośnikiem substancji odżywczych w głąb skóry. Zapewnia więc wszystko to, czego potrzebuje nasza cera przy niekorzystnych warunkach atmosferycznych. W zimowych kremach powinny być dodatkowo zawarte m.in. oleje roślinne (oliwkowy, kokosowy), oleje mineralne (wazelina, parafina), ceramidy, silikony oraz kwas hialuronowy. Tworzą one powłokę ochronną i odbudowują płaszcz lipidowy skóry.

Na kondycję naszej skóry bardzo niekorzystnie wpływa taki wstrząs termiczny, któremu jest ona poddawana podczas wchodzenia bezpośrednio z zimnego powietrza do ciepłego pomieszczenia bądź odwrotnie. Zimą temperatury na zewnątrz są niskie, towarzyszy im często zimny wiatr. Natomiast powietrze w ogrzewanych pomieszczeniach jest suche. Różnica ciśnień pomiędzy powierzchnią wychłodzonej skóry a rozgrzanym, suchym powietrzem powoduje, że woda odparowuje nawet z głębszych warstw naskórka. Dodatkowo, w pomieszczeniach biurowych, nasza skóra narażona jest na utratę wilgoci, także przez działanie promienii UV emitowanych przez jarzeniowe oświetlenie oraz urządzenia takie jak: monitory, drukarki czy kserokopiarki, które zaburzają równowagę jonową w powietrzu. Gwałtowne zmiany temperatury powodują często pękanie naczynek krwionośnych. Krew zaczyna szybciej krążyć, naczynka nie wytrzymują jej ciśnienia i zbyt mocno się rozszerzają. Nieumiejętna pielęgnacja doprowadza do ich pękania i zaczerwienienia skóry. - Aby zapobiec nadmiernej utracie wody oraz problemom z naczynkami należy systematycznie nawilżać skórę oraz wzmacniać ją preparatami na bazie wyciągu z arniki górskiej i kasztanowca, czy witaminy K. Kosmetyki te pomogą obkurczyć naczynia krwionośne, uszczelnią, wzmocnią i ochronią przed pękaniem – mówi dr Ewa Marciniak z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

W zimowy dzień, po powrocie do domu ze spaceru, można spryskać skórę twarzy wodą termalną, by złagodzić podrażnienia. Woda ta zawiera w swoim składzie minerały o właściwościach leczniczych. Należy jednak stosować ją ostrożnie, gdyż nadmierne jej użycie może nasilać zmiany naczyniowe twarzy.

Zimowe słońce

O ochronie przeciwsłonecznej nie wolno zapominać nawet zimą. Świecące o tej porze słońce jest równie szkodliwe jak latem. Dodatkowo, światło słoneczne odbija się od białej powierzchni śniegu, co potęguje jego szkodliwe działanie na skórę, uszkadza jej komórki i przyspiesza starzenie. Dlatego dobry krem na zimę powinien zawierać filtry chroniące przed promieniowaniem UV.

Zabezpiecz widoczne części ciała

Na niekorzystne działanie wahań temperatury narażone są przede wszystkim te części naszego ciała, które są prawie całkowicie pozbawione tkanki tłuszczowej, a tym samym pozbawione naturalnej ochrony. Szczególnej pielęgnacji wymagają przede wszystkim usta, uszy, skóra wokół oczu oraz skóra dłoni. Im w pierwszej kolejności powinnyśmy zapewnić intensywne nawilżenie. Usta smarujemy specjalnymi, natłuszczającymi balsamami, pod oczy nakładamy tłuste preparaty, a na powieki stosujemy kremy ze świetlika. Do ochrony dłoni najlepsze są kosmetyki, w skład których wchodzi gliceryna, wazelina, lanolina, pszczeli czy łabędzi wosk oraz oleje roślinne.

Anioły biznesu wybrały Nantes!

Firma Nantes jako jedna z pierwszych została zauważona przez Gildie Aniołów Biznesu i zaprezentowała swój innowacyjny pomysł na biznes w e-Akademii. To nie pierwsze osiągnięcie Nantesu. Firma może pochwalić się już znaczącymi sukcesami nie tylko w kraju, ale także na arenie międzynarodowej.

Gildia Aniołów Biznesu od stycznia 2011 roku uruchomiła cykl programów – e-Akademię, w których prezentuje innowacyjne przedsiębiorstwa wprowadzające nowe rozwiązania w swojej branży. Szczególnie promowane są innowacje technologiczne, marketingowe, czy organizacyjne. Twórcy programu stawiają na te firmy, w które warto zainwestować. Nantes wyróżniono za odkrycia w dziedzinie nanotechnologii i wykorzystanie unikatowych właściwości wody - nanowody do produkcji wysokiej jakości kosmetyków pielęgnacyjnych do twarzy i ciała.

Osiągnięcia w kraju i zagranicą
Nantes pojawił się na rynku niespełna dwa lata temu, a już może pochwalić się niemałymi sukcesami. Produkty tej marki doceniane są za wysoką jakość i cieszą się powodzeniem nie tylko w Polsce, ale także na rynkach zagranicznych. Kosmetyki Nantes z serii Aqua+ zostały nagrodzone Złotym Medalem na Światowych Targach Innowacyjności, Badań Naukowych i Nowych Technik „Brussels INNOVA 2009”. Natomiast w ubiegłym roku przyznano im Srebrny Medal na Międzynarodowych Targach Wynalazczości w Paryżu. NANOwoda i NANOkosmetyki zostały też docenione przez Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego prof. dr hab. Barbarę Kudrycką, za które firma otrzymała dyplom podczas XVII edycji Giełdy Wynalazczości w Warszawie.

Zarządzający przedsiębiorstwem nie kryją zadowolenia z nagród, jednak szczególnie ważna jest dla nich satysfakcja klientek. To one są w stanie ocenić czy kremy będące produktem wielomiesięcznej pracy technologów, sprawdzają się w praktyce. - Kosmetyki rozprowadzamy w wielu salonach kosmetycznych, które korzystają z nich na co dzień. Zarówno panie kosmetyczki jak i klientki są zadowolone z efektów. Natomiast z myślą o kobietach, które chciałyby stosować skuteczne zabiegi w domu do codziennej pielęgnacji proponujemy serię kosmetyków dostępną w naszym sklepie internetowym. W ofercie przygotowaliśmy 5 różnych linii z myślą o indywidualnych potrzebach naszych klientek - mówi Zdzisław Oszczęda, prezes firmy Nantes z Bolesławca. Wśród pań, które nabyły kosmetyki drogą internetową również nie brakuje pozytywnych opinii. Internautki chętnie dzielą się nimi, zamieszczając recenzje produktów na portalach społecznościowych.

Nieznane właściwości wody

Praca w firmie Nantes opiera się na ciągłych badaniach i poszukiwaniu kolejnych zastosowań odkrytej przez nią Nanowody. -Nasza woda może służyć np. do produkcji ultrastabilnych betonów czy do zwiększenia zawartości bakterii w jogurtach. Olbrzymie możliwości widzimy również przy zastosowaniu jej w procesach chemicznych, medycynie i farmacji przy produkcji leków - przekonuje prof. Wiesław Stręk, z Instytutu Niskich Temperatur we Wrocławiu. To inwestycja w wiedzę i nieustanny rozwój. Nantes niemal od początków działalności współpracował z Polską Akademią Nauk, a także innymi ośrodkami naukowo-badawczymi. Jego partnerami są na przykład Wydział Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego oraz Wyższa Szkoła Medyczna we Wrocławiu.

W laboratorium Nantes, dzięki zastosowaniu nanotechnologii, udało się rozbić cząsteczkę wody H2O na mikroskopijne struktury. Taka woda, której cząsteczki mają zaledwie 1 nanometr średnicy, ma niespotykane właściwości. Przede wszystkim nie wrze w temperaturze plus 100°C, choć błyskawicznie wyparowuje w temperaturze plus 160°C. Nie zamarza w temperaturze nawet minus 60°C. Olej wlany do niej zaczyna się rozpuszczać. -Nanowoda jest o wiele lepszym rozpuszczalnikiem niż zwykła woda - mówi prof. Wiesław Stręk. Taka woda wygląda i smakuje tak samo jak zwykła, a picie jej jest wskazane - dodaje prof. Stręk. Dodatkowo dzięki swoim małym rozmiarom jest wyjątkowo dobrym i skutecznym nośnikiem substancji odżywczych w głąb skóry.

Takie innowacje nie tylko w technologii, ale też w innych branżach są powodem, dla którego polskie przedsiębiorstwa mogą pewnie wkroczyć na zachodnie rynki. Wyróżniane na europejskich konkursach produkty prezentują solidną jakość i wysokie standardy, mogą więc śmiało konkurować z podobnymi, produkowanymi przez zagraniczne firmy.

Jesteś tym, czego używasz do pielęgnacji ciała

Modzie na zdrowe odżywianie wtóruje powiedzenie "Jesteś tym, co jesz!". Filozofia ajurwedy dostrzega również istotną rolę wewnętrznego aspektu człowieka. Według niej jesteś nie tylko tym, co jesz, ale także tym, co czujesz i myślisz. Dlaczego nie rozszerzyć tej wiedzy o dodatkowe stwierdzenie "Jesteś tym, czego używasz do pielęgnacji ciała"?



Każda kobieta zdaje sobie sprawę jak ważną rolę odgrywa w jej życiu wygląd. Specjalistą od sprzedaży wystarczy ponoć 5 sekund, aby trafnie ocenić daną osobę. To niezwykle mało czasu na pokazanie wszystkich swoich atutów. Jak pokazują badania, o wyglądzie zewnętrznym świadczy przede wszystkim stan naszego ciała a nie sposób ubierania się czy zachowania. Podczas pierwszego kontaktu z nowo poznaną osobą, dla przykładu mężczyźni zwracają uwagę na sylwetkę i dłonie, natomiast kobiety w pierwszej kolejności oceniają twarz. Zadbana i zdrowa skóra informuje o naszym zdrowym podejściu do życia, o umiejętności dbania o siebie, a także zdolności do załatwiania różnych spraw. Jak jednak zadbać o prawidłowy wygląd naszej cery, aby stała się ona naszą wizytówką ?

Liczy się jakość

Zadbana cera wymaga codziennej pielęgnacji oraz systematycznego głębszego oczyszczania i nawilżania. Do tego potrzebny jest niezbędny zestaw kosmetyków. Podobnie dbamy o ciało. Codziennie wklepujemy nawilżający balsam, a raz w tygodniu stosujemy peeling. Aby zadbać o gładką skórę na udach, warto jest zwrócić uwagę na pojawiający się u większości kobiet cellulit. Co prawda nie można się go całkowicie pozbyć, ale regularne walka z nim w początkowej fazie zahamuje proces jego pogłębiania się i sprawi, że będzie on znacznie mniej widoczny. Ale to nie wszystko. Samo przestrzeganie zasad dbania o twarz i ciało nie wystarczy, aby nasza skóra wyglądała pięknie i zdrowo. - Oczywiście codzienna pielęgnacja oraz głębsze oczyszczanie i nawilżanie jest istotne. Jednak to tylko połowa drogi do osiągnięcia zamierzonego efektu - ostrzega Róża Nowakowska kosmetolog z Nantes.pl. Oprócz systematyczności liczy się także jakość używanych kosmetyków. Dopiero zapewnienie tych dwóch równie ważnych elementów gwarantuje 100 proc. sukces- stwierdza Róża Nowakowska. W związku z tym, że ciało jest częścią naszej kobiecości zadbajmy o nie jak należy.

Jakie kosmetyki?

Nasze prababcie korzystały z domowych sposobów, aby pielęgnować skórę twarzy i ciała. Same wytwarzały kosmetyki wykorzystując do tego produkty naturalne. Miały pewność, że wykorzystywane surowce są nieszkodliwe. Dziś na rynku mamy szeroki wybór kosmetyków. Decydując się na te odpowiednie dla nas często sugerujemy się firmą, bądź opakowaniem. Sama etykieta z ich składnikami nic nam nie mówi. Dlatego większość z nas nie zdaje sobie sprawy co na siebie nakłada. Warto się jednak zastanowić nad składem stosowanych przez nas kremów i balsamów. - Ostatnio zapanowała moda na produkty, które nie zawierają żadnych szkodliwych substancji. Ich kompozycję stanowią natomiast takie składniki naturalne jak wyciągi roślinne, masła i oleje czy sól morska - mówi Pani Iwona, farmaceutka jednej z wrocławskich aptek.

Czy zatem kosmetyki organiczne są rozwiązaniem naszego dylematu? -Zdecydowanie zalecam stosowanie tego rodzaju kosmetyków. Nie zawierają szkodliwych składników konserwujących typu parabeny i innych chemikaliów, które mogą uczulać, zaburzać gospodarkę hormonalną a nawet mogą mieć właściwości rakotwórcze. Dodatkowo ich składniki są lepiej przyswajane przez naszą skórę- informuje dermatolog Jolanta Konarska z Nantes.pl. Ciekawy jest również fakt, że kosmetyki naturalne można w łatwy sposób wytwarzać samemu. W sklepach internetowych dostępne są półprodukty przydatne do produkcji własnych kosmetyków. Dodatkowo w internecie można znaleźć strony poświęcone kosmetykom domowej roboty. Zawsze można także podpytać nasze babcie o ich tajemnicze receptury. Nic nie stoi zatem na przeszkodzie aby zmienić złe nawyki kosmetyczne i doprowadzić naszą cerę do odpowiedniego stanu.

Mówi się, że nie wygląd jest najważniejszy jednak nie da się nie zwracać na niego uwagi. Stanowi on nieodłączną część nas samych. Sprawmy aby zadbane ciało podkreślało naszą pewność siebie i zwiększało naszą szansę na odniesienie sukcesu nie tylko w życiu prywatnym ale także zawodowym.

piątek, 14 stycznia 2011

Kosmetyczka na ferie zimowe

Pakując się na weekendowy wypad w góry, czy wyjazd z dziećmi na ferie zimowe zależy nam, żeby o niczym nie zapomnieć. Kosmetyczki wkładamy do walizki zazwyczaj na ostatnią chwilę. Zgarniamy do nich wszystko, co mamy pod ręką. Co właściwie powinnyśmy spakować? Zdecydujmy, które kosmetyki będą nam potrzebne, a które możemy zostawić w domu.


Higieniczny niezbędnik

Nad wyborem kosmetyków myjących nie zastanawiamy się długo. Po prostu wchodzimy do łazienki i zabieramy z niej wszystko, czego używamy na co dzień. Część z nich pakujemy jeszcze rano, tuż przed wyjazdem. Nic dziwnego, że zapominamy o podstawowych rzeczach. Ile razy zdarzyło Ci się nie zabrać żelu do twarzy, albo szczoteczki do zębów? Warto więc zastanowić się wcześniej, które kosmetyki spakujemy, najwygodniej spisać je na kartce. Dobrym rozwiązaniem jest także zakup nowych produktów, specjalnie na wyjazd. Podczas zimowego urlopu prawdopodobnie nie będziesz mieć możliwości lub czasu na długie relaksujące kąpiele. Kup więc żel pod prysznic z aromaterapią. Zimą sprawdzają się słodkie zapachy czekolady, migdałów, czy kokosów, ale możesz też zdecydować się na soczystą śliwkę lub delikatniejszą brzoskwinię. Ważne, żeby zapach odpowiadał twoim upodobaniom. Po aktywnym dniu, kilka minut pod prysznicem stanie się chwilą regenerującej przyjemności, odświeżającego odprężenia. Wybierz szampon, który będzie zapobiegał elektryzowaniu się włosów. Dzięki temu wyjdziesz naprzeciw problemom, które pojawiają się przy noszeniu czapki. Zdecyduj się na bezzapachowy antyperspirant, będziesz czuła się swobodnie w każdej sytuacji.


Zimowa ochrona

Po skompletowaniu kosmetyków do codziennej higieny, zwróć uwagę na konieczną o tej porze roku ochronę skóry. Jest ona przecież narażona na wiele negatywnych czynników: silne mrozy, suche powietrze, częste zmiany temperatur wynikające ze zmiany warunków przy wychodzeniu z pomieszczeń na zewnątrz. Dobór kremu do twarzy staje się więc nie lada wyzwaniem. -Krem odpowiedni na zimę powinien przede wszystkim głęboko nawilżać i zapobiegać zbyt szybkiej utracie wody przez skórę. Pozwalają na to takie składniki jak kwas hialuronowy oraz ceramidy, które tworzą na naskórku warstwę ochronną, tzw. film- mówi Róża Nowakowska, kosmetolog z Nantes.pl. -Taki kosmetyk nie musi mieć wcale ciężkiej, tłustej konsystencji
- dodaje Roża Nowakowska. Podobnymi zasadami powinnyśmy się kierować wybierając balsam, czy mleczko do ciała. Przede wszystkim powinnyśmy zwrócić uwagę na jego właściwości nawilżające i ochronne. Natomiast jeśli twoja skóra jest wrażliwa, zdecyduj się na kosmetyk zapobiegający pękającym naczynkom. Zimą jesteśmy bardziej podatne na tego typu problemy. Szczególną ochroną należy otoczyć dłonie i usta, dlatego w naszej kosmetyczce koniecznie musi znaleźć się balsam do ust oraz krem do rąk. Nie zapomnij o dodatkowym produkcie- kremie z wysokim filtrem chroniącym przed promieniowaniem UVA i UVB. Słońce na stoku jest tak samo groźne, jak latem na plaży.