Przez cały rok nasza skóra narażona jest na niekorzystne działanie czynników atmosferycznych. Wahania temperatury, wiatr, promieniowanie słoneczne, zbyt suche czy wilgotne powietrze nie są tym, co cera lubi najbardziej. A taką kapryśną pogodę możemy aktualnie obserwować za oknem. Nie zapominajmy także, że twarz to jedyna część ciała, która pozostaje zawsze odkryta. Zastanówmy się zatem, jak huśtawka temperatur wpływa na stan naszej cery i jak temu zaradzić.
Zimno i wilgotno kontra ciepło i sucho
W okresie zimowym wraz ze spadkiem temperatury odczuwamy intensywny chłód na skórze. W jednym
jej centymetrze kwadratowym znajduje się kilka razy więcej receptorów zimna niż ciepła. Co prawda niska temperatura pobudza krążenie oraz ujędrnia mięśnie twarzy, jednak należy pamiętać, że im zimniej
tym wolniej pracują gruczoły łojowe. Tłuszczowy płaszcz ochronny skóry staje się cięższy i następuje utrata wody. - W okresie zimowym należy stosować kremy głęboko nawilżające oraz bogate w składniki odżywcze. Powinny mieć one także gęstszą konsystencję, aby skutecznie chroniły skórę przed mrozem i zabezpieczały ją przed nadmierną utratą wilgoci - radzi Róża Nowakowska kosmetolog Nantes.pl. - To nie prawda, że woda zawarta w kremach zamarza na zimnym powietrzu. Większość wyparowuje zaraz po nałożeniu kremu na twarz – dodaje Nowakowska.
W laboratoriach kosmetycznych opracowano nowoczesną metodę pozyskiwania wody, w efekcie której powstaje nanowoda. Posiada ona wyjątkowe parametry: nie zamarza przy ujemnych temperaturach oraz nie doprowadzi się jej do wrzenia w warunkach domowych. Oprócz tego jest doskonałym nośnikiem substancji odżywczych w głąb skóry. Zapewnia więc wszystko to, czego potrzebuje nasza cera przy niekorzystnych warunkach atmosferycznych. W zimowych kremach powinny być dodatkowo zawarte m.in. oleje roślinne (oliwkowy, kokosowy), oleje mineralne (wazelina, parafina), ceramidy, silikony oraz kwas hialuronowy. Tworzą one powłokę ochronną i odbudowują płaszcz lipidowy skóry.
Na kondycję naszej skóry bardzo niekorzystnie wpływa taki wstrząs termiczny, któremu jest ona poddawana podczas wchodzenia bezpośrednio z zimnego powietrza do ciepłego pomieszczenia bądź odwrotnie. Zimą temperatury na zewnątrz są niskie, towarzyszy im często zimny wiatr. Natomiast powietrze w ogrzewanych pomieszczeniach jest suche. Różnica ciśnień pomiędzy powierzchnią wychłodzonej skóry a rozgrzanym, suchym powietrzem powoduje, że woda odparowuje nawet z głębszych warstw naskórka. Dodatkowo, w pomieszczeniach biurowych, nasza skóra narażona jest na utratę wilgoci, także przez działanie promienii UV emitowanych przez jarzeniowe oświetlenie oraz urządzenia takie jak: monitory, drukarki czy kserokopiarki, które zaburzają równowagę jonową w powietrzu. Gwałtowne zmiany temperatury powodują często pękanie naczynek krwionośnych. Krew zaczyna szybciej krążyć, naczynka nie wytrzymują jej ciśnienia i zbyt mocno się rozszerzają. Nieumiejętna pielęgnacja doprowadza do ich pękania i zaczerwienienia skóry. - Aby zapobiec nadmiernej utracie wody oraz problemom z naczynkami należy systematycznie nawilżać skórę oraz wzmacniać ją preparatami na bazie wyciągu z arniki górskiej i kasztanowca, czy witaminy K. Kosmetyki te pomogą obkurczyć naczynia krwionośne, uszczelnią, wzmocnią i ochronią przed pękaniem – mówi dr Ewa Marciniak z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
W zimowy dzień, po powrocie do domu ze spaceru, można spryskać skórę twarzy wodą termalną, by złagodzić podrażnienia. Woda ta zawiera w swoim składzie minerały o właściwościach leczniczych. Należy jednak stosować ją ostrożnie, gdyż nadmierne jej użycie może nasilać zmiany naczyniowe twarzy.
Zimowe słońce
O ochronie przeciwsłonecznej nie wolno zapominać nawet zimą. Świecące o tej porze słońce jest równie szkodliwe jak latem. Dodatkowo, światło słoneczne odbija się od białej powierzchni śniegu, co potęguje jego szkodliwe działanie na skórę, uszkadza jej komórki i przyspiesza starzenie. Dlatego dobry krem na zimę powinien zawierać filtry chroniące przed promieniowaniem UV.
Zabezpiecz widoczne części ciała
Na niekorzystne działanie wahań temperatury narażone są przede wszystkim te części naszego ciała, które są prawie całkowicie pozbawione tkanki tłuszczowej, a tym samym pozbawione naturalnej ochrony. Szczególnej pielęgnacji wymagają przede wszystkim usta, uszy, skóra wokół oczu oraz skóra dłoni. Im w pierwszej kolejności powinnyśmy zapewnić intensywne nawilżenie. Usta smarujemy specjalnymi, natłuszczającymi balsamami, pod oczy nakładamy tłuste preparaty, a na powieki stosujemy kremy ze świetlika. Do ochrony dłoni najlepsze są kosmetyki, w skład których wchodzi gliceryna, wazelina, lanolina, pszczeli czy łabędzi wosk oraz oleje roślinne.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz